134 orgazmy na godzinę

org%20tytul

 To podobno rekord świata, o którym czytamy w książce prof. Zygmunta Zdrojewicza, seksuologa, o długim tytule:
„Nowe kierunki rozwoju badań nad seksualnością kobiet i mężczyzn”.

A propos długości trwania – dzieje się góra 15 sekund, chociaż około 40 procent kobiet przeżywa orgazm wielokrotny, czyli może odczuwać szczyt rozkoszy, nawet 50 razy podczas jednego stosunku!

Inne farciary mogą trwać w orgazmie nawet 30 minut – taki medycyna nazwała długotrwałym, ekstatycznym.

Jest tylko jeden mały problem – trzeba go mieć!

Według badań, w Polsce około 11 procent aktywnych seksualnie kobiet w ogóle nie przeżywa orgazmu.
Powstaje problem – czy „winna” jestem ja sama, bo „nie umiem” osiągnąć orgazmu, czy też partner, który się nie stara, lub nie wie, jak mnie zaspokoić.

 

Image

 

W tej sytuacji pozostaje mi tylko aktorska symulacja. Łatwa, bo wystarczy dostosować swoje jęki do jego rytmu, potem na chwilę zesztywnieć wbijajac paznokcie w jego ciało.
Co druga kobieta i tak udaje orgazm i tylko 8 procent kobiet nigdy w życiu tego nie robiło!
Czy więc całe badania prof. Zdrojewicza, seksuologa, endokrynologa i członka zarządu głównego Polskiego Towarzystwa Terapeutycznego, biorą w łeb?
Sam profesor twierdzi, że 92 proc. pań przynajmniej raz w życiu odegrało cyrkową scenę, z jękami rozkoszy, westchnieniami i nadzwyczajnym uniesieniem…
Podnosząc swojemu partnerowi ego pod sufit.
Ale nie tylko o zrobienie mężczyźnie przyjemności chodzi takiej „aktorce”, sama też nie chce wyjść przed nim na nieatrakcyjną seksualnie „łóżkową kłodę drewna”.
Poza tym dopingiem są przechwałki koleżanek, które opisują swoje doznania seksualne w podobny sposób, co faceci wielkość złowionej ryby. Czyli kłamią ale i tak koleżanki wiedzą, że to ściemnianie.
No i wreszcie winni są dziennikarze( ki?), opisujący w pismach kobiecych super i mega orgazmy, które teraz, w wolnej Polsce i Unii, należą się każdej kobiecie jak psu buda.

 

Image

Ogólnie orgazm może być silną bronią kobiety – mówią psycholodzy – mogą go używać do manipulacji w stosunkach z mężczyzną.
Bo gdy go nie mamy – to „karzemy” i frustrujemy partnera, pokazując mu, jakim jest kiepskim kochankiem.
Innym razem za pomocą kilku spazmatycznych skurczów ciała i głośnych jęków, możemy swojego mana dowartościować.
A zadowolony mężczyzna jest wielkoduszny i bardziej skłonny do szczodrobliwości…
Kłamać więc czy nie?

Image

 

Niestety niektórym kobietom zdarza się zapomnieć, że powiedzenie mężczyźnie w łóżku całej prawdy o jego umiejętnościach seksualnych może grozić śmiercią lub kalectwem!

Przed kilkoma dniami prasę obiegła wiadomość z Ukrainy- oto pewien pan, w trakcie seksu uciął swej kobiecie głowę!
Bo go wyśmiewała w łóżku, kpiła z rozmiarów jego członka i on strasznie się tym zdenerwował, udusił i obciął jej głowę…

Tak więc owo udawanie wcale nie musi być tak negatywnie oceniane?

 

Według raportu profesora Zbigniewa Lwa-Starowicza z 2005 r. 80 procent Polek osiąga orgazm podczas tradycyjnego stosunku, co druga zaś podczas seksu oralnego.
Co dziesiątej kobiecie wystarczą do tego… pocałunki.

– Bardzo ciekawym fenomenem u kobiet jest tak zwany orgazm wyobrażeniowy – zauważa Zdrojewicz – Są panie, które przyznają, że doświadczają szczytu pobudzenia bez żadnej stymulacji fizycznej.

Wystarczą im tylko myśli, obrazy, aby doszło do orgazmu – mówi profesor.
Psycholodzy i seksuolodzy twierdzą, że kobiecy orgazm w związku dwojga ludzi ma duże znaczenie dla jego trwałości – kobieta bardziej przywiązuje się do partnera, nie w głowie jej zdrady, czy skoki w bok.

Bardziej kocha.

Ale w życiu bywa oczywiście różnie i nie ma reguły.
Za to jest dobra wiadomość dla kobiet nie przeżywających orgazmów – to Vamea, kobieca viagra usprawniająca  funkcje seksualne organizmu kobiety.
Efekty zażywania tego suplementu diety, opartego o tlenek azotu, są bardzo zachęcające.
Po kilku tygodniach przyjmowania takiego specyfiku liczba orgazmów zwiększyła się u 70 procent badanych, a 78 na sto podczas seksu cieszyło się silniejszymi doznaniami.

Tyle naukowcy, seksuolodzy.
Dodajmy mężczyźni, bo oni mają najwięcej do powiedzenia na temat kobiecego orgazmu.

A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

 

Image