Człowiek ze Śląska w Puszczy Noteckiej. Kontrowersyjna inwestycja. Co na to przyrodnicy?
Marek Sachs, człowiek ze Śląska, chce wybudować w środku Puszczy Noteckiej w Wielkopolsce parking dla kamperów i sztuczne jezioro. Wartość inwestycji to około 2,5 miliona złotych. To kolejna kontrowersyjna inwestycja w Puszczy Noteckiej, obok Zamku w Stobnicy. Zdaniem części mieszkańców inwestor za nic ma ich głos. Wątpliwości budzi też jego przeszłość i działalność prowadzonych przez niego biznesów. PIP potwierdziła w nich liczne nieprawidłowości związane z zatrudnianiem cudzoziemców. Jego firma to partner serwisowy spółki MAN – poinformował serwis Biznes24pl.com
„Chodzi o inwestycję w gminie Drawsko, we wsi Kwiejce Wielkie, gdzie prywatny inwestor chce stworzyć camping, bazę noclegową, parking dla stu kamperów, a także „dodatkowe atrakcje”. Oponują przeciwko tym planom ci, którzy na tych terenach szukają właśnie ciszy i spokoju w otoczeniu przyrody. Opisana przez „Wyborczą” kontrowersyjna inwestycja w Kwiejcach Nowych wzbudza wiele emocji. Teren ten to dziś podmokłe łąki, pola i kawałek lasu Puszczy Noteckiej, znajdujący się w otulinie Natury 2000. Łącznie na 9 hektarach Marek Sachs, właściciel firmy transportowej ze Śląska, chce wybudować parking dla kamperów z campingiem i infrastrukturą towarzyszącą. Zgodnie z planami inwestora ma tam również powstać jezioro z wyspą. Sprzeciwiający się inwestycji mieszkańcy, którzy mają w Kwiejcach działki letniskowe, nazywają ją „parkiem rozrywki””
– pisała w lutym 2022 r. „Gazeta Wyborcza”.
Wójt Drawska Bartosz Niezborała zaznacza, że nie będzie to „park rozrywki”, lecz poważna inwestycja, która przyniesie gminie ponad 200 tysięcy zł rocznie.
O trudnych do wyliczenia stratach mówią jednak ekolodzy, przyrodnicy i sami mieszkańcy.
„Inwestycja w postaci megakamperowiska, jeśli powstanie, przyniesie więcej kłopotów i strat niż korzyści. Jest ona planowana na terenie położonym wewnątrz Puszczy Noteckiej, co już powodować będzie negatywne reperkusje związane z dojazdem i następnie oddziaływaniem na bezpośrednie otoczenie”
– uważa cytowany przez Biznes24pl.com dr hab. inż. Władysław Kusiak, pracownik Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, współautor przewodnika po Puszczy Noteckiej.
Jego zdaniem „Pomysł, żeby stworzyć sztuczne jezioro jest zaskakujący, bo raz – brakuje na tym terenie wody, a dwa – musiałby naruszyć i tak już mocno zachwiane stosunki wodne w bezpośrednim sąsiedztwie”.
„Inwestycja zaskakuje rozmachem przy braku atrakcyjnego sąsiedztwa. Gdyby była ona realizowana nad morzem czy przy dużym jeziorze, to wątpliwości o celowości takiego projektu nie pojawiałyby się. Obawiam się, że w grę wchodzić może nie tyle wybudowanie kamperowiska, ale osady domków letniskowych”
– podkreśla ekspert.
Dr hab. inż. Władysław Kusiak dodaje, że „na początku tego roku radni gminy Drawsko w głosowaniu gremialnie i dość pospiesznie przegłosowali wstępną zgodę na uruchomienie procedury proinwestycyjnej nie pozwalając na zebranie opinii i głębsze przedyskutowanie sprawy”.
Ekspert napisał pismo w tej sprawie do wójta gminy Drawsko z prośbą o to, by „rozważyć wszystkie konsekwencje jakie tego typu inwestycja może za sobą przynieść”.
Efekt? Rada Gminy udzieliła pozytywnej rekomendacji inwestorowi ze Śląska, a sam wójt zachwala projekt.
To jednak nie koniec postępowania środowiskowego, jednak ciąg na tę inwestycję po stronie samorządowców sprowokował wielu mieszkańców do nieprzychylnych opinii w internecie na temat władz samorządowych.
Portal Biznes24pl.com przytacza też negatywne opinie byłych pracowników spółki Marka Sachsa na temat jego firmy oraz nieprawidłowości w Sachs Trans wykryte przez Inspekcję Pracy.
Sam zainteresowany nie odpowiedział na pytania dziennikarzy.
Piotr Strumieński
Biznes24plcom/fot. Lasy Państwowe (Puszcza Notecka)