Dziękuję Ci Kowalski (2)
Bohaterka tej opowieści odkryła, że jej mąż, w domu poczciwiec i niezdara, przysłowiowy „Kowalski”, w sieci, na portalu randkowym jest lwem i Casanovą jako Lexus 51.
Postanawia mu zrobić dowcip, pod postacią gorącej Latynoski Agness 333, wciągnąć w wirtualny romans i ujawnić się potem dramatycznie w realu.
Nagle pojawia się w jej poczcie tajemniczy super amant.
Ma na imię Mario, jego matka była Francuzką, ojciec Polakiem a on przebywa w Polsce jako korespondent AFP, jednej z największych agencji informacyjnych na świece.
Pisze do mnie z dyżurów, gdy czeka na depesze ze Świata i z Polski, żeby je zredagować dla swojej centrali w Paris.
Nie ukrywa swoich intencji – „chcę Cię uwieść” – pisze po prostu – „ przelecieć jak gorącą suczkę”.
Oczywiście z początku odpisywałam mu, że nie życzę sobie takiego języka, jestem porządna kobietą i bez miłości nie potrafię , ale on kpił sobie z „purytańskiej mieszczki” jak mnie nazywa, z odrobiną ironii, ale było to podniecające.
Zresztą wszystko co pisze jest podniecające, nawet jak przegina i wpada w pornografię i wulgaryzmy.
Zresztą zaraz przeprasza, składając to na dramat z przeszłości.
Miał syna, bo był żonaty, gdy miał 20 lat, ale po roku młoda żona rzuciła go, zostawiła mu dziecko i uciekła z gachem do Ameryki.
Od tego czasu ma uraz do kobiet.
Odpisałam mu, że mój ojciec był Hiszpanem, zdradzał notorycznie mamę i mam po nim gorący temperament i jak kogoś kocham, to na zawsze i po grób.
Mario nie chce podać mi swojego telefonu, twierdząc, że to by było trywialne, nie chce na razie spotkania, bo pracuje i mieszka w Warszawie.
Pisze, że przyjedzie do mnie swoim czerwonym Mercedesem, albo zaprosi na weekend do Paris.
Mówi tak śmiesznie…Paris, jak Francuz.
Z biegiem czasu nasza korespondencja stawała się coraz śmielsza, on opisywał pozycje, które chciałby ze mną przećwiczyć w seksie a ja zaczęłam mu pisać o swoich fantazjach.
Odkryłam bowiem, że mam takie, że mimo 45 lat, męża i dwójki dzieci, chciałabym robić jeszcze różne niecenzuralne rzeczy, nie tylko z moim Mario.
Wyobrażałam sobie np. jak znajduję się w łapach strasznych typów, macho z wielkimi fallusami i muszę pod ich rozkazy robić im to, co mi każą …
Ostatnio zaczął mi wysłać zdjęcia ze stron pornograficznych, opatrując je komentarzami a ja odpisuję dwuznacznie, że tak chciałabym, albo tak …Czasem coś dopisuję ..
Tak oto dowiedziałam się o sobie nowej rzeczy.. że kręcą mnie pornole …
Dziwne, że w tym wieku odkryłam w sobie drugie ja, szczerze mówiąc nie przykładałam do seksu w małżeństwie aż tak wielkiej wagi, owszem, przed ślubem, w pierwszych latach tak, ale potem, gdy pojawiły się dzieci, stał się czymś tak zwykłym i nudnym jak codzienne obowiązki.
Z moim Kowalskim wystarczało mi raz w tygodniu, 15 do 20 minut, zawsze w jednej pozycji, najczęściej sama sobie pomagałam ręką, bo mój coraz częściej więdnął w trakcie jak kwiat…
A teraz Mario pisze mi takie świństwa, powiedz, czy to nie jest podniecające ?
Jak Mario uwodzi kobiety czyli Będę Ci Tak Robił na pierwszej randce.
– mówił, że jesteś piękna, zachwycał się Twoimi piersiami, gładkością skóry, jędrnością pośladków
– mówił, że najbardziej podnieca mnie Twoja inteligencja
-wezmę na koncert, do kina , na wystawę, na długi spacer, w ładne miejsce
-pokażę kawałek swego świata, powiem Ci co czytam, porozmawiamy o Bogu i polityce
-będę Cię słuchał !
-zaproszę na kolację, nakarmię, napoję i przypominał co jakiś czas, jak bardzo Cię pragnę
– w kinie w knajpie w samochodzie wkładał rękę między nogi i palec w majtki
– a potem wezmę do domu i będę kochał długo, długo, nie tylko tam muszelkę ale w usta, w każdy kawałek ciała, w kark, plecy, pachy i pachwiny … a potem Cię przytulę , schowam w ramionach i nie upuszczę, czekając aż zaśniesz.
Wiem, powiesz mi zaraz, że jestem głupia i naiwna, że nie ma żadnego Mario, a tam po drugiej stronie monitora siedzi jakiś „Kowalski” i tak sobie ściemnia, podnieca pisaniną, do „gorącej Latynoski”, córki Hiszpana.
To co?
Czy to, co mamy w wyobraźni, w głowach, jest mniej ważne od prozy życia ?
A może lepsze, niż byłoby naprawdę w realu ?
Aha, Agnes 333 już nie pisze z Lexusem 51, lojalnie go poinformowałam, że jestem zakochana w Mario, ale mu szczerze za wszystko dziękuję.
Odpisał, że nie kuma za co ..