„Wilk jako pierwszy dotarł do domu babci.
Zabił ją, jej krew wlał do butelki, a kawałki ciała pokrojone w plastry umieścił na półmisku.
Następnie przebrał się w babciną nocną koszulę, położył w łóżku i czekał.
Po chwili pojawiła się dziewczynka, którą znamy jako Czerwonego Kapturka.
Wilk przebrany za babcię wita ją serdecznie i zachęca do napicia się wina i spróbowania plasterków mięsa leżących na stole.
Dziewczynka z radością i smakiem zajada się mięsem babci, popijając je krwią z butelki.
Gdy dziewczynka jest najedzona wilk proponuje:
-Rozbierz się i połóż się ze mną.
– Gdzie mam położyć fartuszek?
– Wrzuć go do ognia, nie będzie ci już więcej potrzebny.
Zdejmując pozostałe części garderoby – gorsecik, spódnicę, halkę i pończochy – dziewczynka zadawała to samo pytanie, a wilk za każdym razem odpowiadał: – Wrzuć to do ognia, nie będzie ci już potrzebne.
W końcu Kapturek kładzie się w łóżku obok wilka a ten ją pożera.
Nikt nie ratuje dziewczynki, nie ma myśliwego, tak bajka się kończy.

Taką krwawą i perwersyjna nieco historię, i wcale nie dzieciom, opowiadano w chłopskich chatach Francji, Niemiec i Anglii kilkaset lat temu.
Krew lała się strumieniami, a trup ścielił się gęsto…
Ludowymi opowieściami zainteresowali się dwaj niemieccy językoznawcy – Wilhelm i Jacob Grimm, członkowie Akademii Nauk w Berlinie i wybitni naukowcy.

Są m.in. autorami Słownika niemieckiego (Deutches Wörterbuch), którego publikację rozpoczęli w 1852 roku, kontynuowaną przez kolejne pokolenia uczonych niemieckich, ostatni tom ukazał się w 1961 roku.
Na podstawie wieloletnich badań podań, mitów i opowieści ludowych opublikowali swoje największe dzieło „Baśnie braci Grimm”.
Zachowali w nich autentyzm i dosłowność – w tych opowieściach widzimy handel dziećmi, kanibalizm, kazirodztwo, okrucieństwo, wszystkie odmiany przemocy, okaleczanie, niecne knucia oraz starannie zaplanowane morderstwa.

Okazuje się m.in. , że bajka o „Śpiącej królewnie”, to tak naprawdę historia gwałtu i zabójczych relacji królewny z teściową.
Sam książę, ma już żonę i nie kwapi się do całowania czyli budzenia królewny, korzysta z okazji do gwałtu i posiada seksualnie śpiącą dziewczynę i to wielokrotnie, bo ona rodzi mu kilkoro dzieci jeszcze przed przebudzeniem.
Nastąpiło dopiero w wyniku pogryzienia jej piersi przez głodne niemowlęta.
Im samym ledwo udało im się uratować od śmierci, bo chciała je pożreć teściowa- potwór, matka księcia .

„Jak dzieci bawiły się w rzeź” – to najstarsza baśń braci Grimm.
Bardzo stara i mało znana. W dużym skrócie jej akcja jest taka:
Na dobranoc mali chłopcy, dwaj bracia bawią się w rzeźnika i jeden podrzyna drugiemu gardło.
Matka kąpiąca w tym czasie dziecko, przybiega i wbija małemu mordercy nóż w serce.
W tym czasie topi się dziecko, które zostawiła w kąpieli.
Wpada w rozpacz i się wiesza.
A mąż i ojciec, który niedługo potem wraca do domu, umiera z rozpaczy.

Czerwony Kapturek – wersja dla dorosłych .
W opowieści „Matka mnie zabiła, a ojciec mnie zjadł” – matka ćwiartuje ciało syna i przygotowuje z niego duszoną potrawkę, którą córka podaje na obiad ojcu.
W XVIII wieku krążyła też historia o dziewczynie, która zaraz przed ślubem odkrywa, że jej narzeczony jest seryjnym mordercą, a na strychu trzyma skóry swoich poprzednich partnerek.
Całkiem dobry temat do współczesnego horroru?

Pierwsze wydanie baśni ukazało się w latach 1812-1815. Mrówcza, benedyktyńska praca braci Grimm zaowocowała imponującym zbiorem opowieści, przypowieści, bajek i baśni przez wieki przekazywanych z pokolenia na pokolenie, z ust do ust w tradycji ludowej, nie tylko krajów europejskich.
To oni też po raz pierwszy zastosowali zwroty, bez których trudno sobie wyobrazić każdą bajkę : „dawno, dawno temu”, „za górami, za lasami”, czy „żyli długo i szczęśliwie”.
Znaczenie zbioru braci Grimm podkreśliło UNESCO, w 2005 r. uznając dzieło za część światowego dziedzictwa kultury i wpisując do rejestru „Pamięci świata”.
Bracia Grimm dążyli do odtworzenia najstarszego wzorca motywów baśniowych.
Nie były to utwory pisane z myślą o dzieciach, dopiero kolejni interpretatorzy i wydawcy cenzurowali kolejne wydania baśni, łagodząc krwawe opisy i dostosowując treści do dziecięcego odbiorcy.
Zło jest ukarane a dobro zwycięża – taki jest morał tych opowieści.
Niemniej i w dzisiejszej wersji bajek, myśliwy rozpruwa wilkowi brzuch, siostry Kopciuszka ucinają sobie palce i pięty aby stopa zmieściła się w buciku, Baba Jaga (Frau Trude) piecze dzieci w piecu a potem je zjada, itd.
Już nas to nie razi, kolejne pokolenia dzieci zaczytują się w Baśniach braci Grimm.
Dorośli w tym czasie dyskutują nad ocenzurowaniem gier komputerowych dla młodzieży ze scen przemocy i agresji.
Alen czy tak bardzo np. „Hitman”, płatny zabójca z komputera, czy gra Manhunt odbiegają od bohaterów bajek braci Grimm?
{z wyk. ciekawostkihistoryczne.pl//kazirodztwo-rytualne-mordy-kanibalizm-prawdziwe-basnie-braci-grimm,
„Wielka masakra kotów” Robert Darnton )

|