Tajemnica Śpiącej Królewny z Palermo.

.

Rosalia Lombardo urodziła się 13 grudnia 1918 roku i zmarła niewiele później, bo 6 grudnia 1920 roku. Miała niecałe dwa lata, a śmiertelne okazało się dla niej zapalenie płuc.

Jej zrozpaczony ojciec zwrócił się do Alfredo Salafii, słynnego balsamisty, by zabalsamował jej zwłoki. Na tej fotografii widzimy Rosalię nie w chwilę po śmierci, ale dziś, po prawie 100 latach. Dziewczynka wygląda jakby spała, jest jak żywa – zachowała brzoskwiniowy kolor cery, blond włosy ozdobione dużą żółtą jedwabną kokardą i wszystkie rzęsy.

 

 

Alfredo Salafia pochodził z rodziny o wojskowych tradycjach. W młodości kształcił się w zawodzie lekarza i ostatecznie zdobył posadę na Uniwersytecie w Palermo, gdzie zaczął eksperymentować z balsamowaniem zwłok po które nikt się nie zgłosił.

Opracował na tyle skuteczną metodę balsamowania zwłok, że w 1902 roku poproszono go o zakonserwowanie ciała premiera Włoch Francesco Crispi. W tym przypadku Salafii miał naprawić to, co zepsuł zespół balsamistów z Neapolu, któremu powierzono zmarłego polityka. Środowisko balsamistów uważało, że naprawienie oszpeconego ciała – szczególnie usunięcie szarego koloru skóry – jest niemożliwe, ale miesiąc intensywnej pracy Salafii przyniósł oszałamiające efekty. Ciało Francesco Crispi wyglądało tak dobrze, że wystawiono je na widok publiczny. By je zobaczyć, ściągały tłumy ludzi. Jak można było się spodziewać, Salafii zyskał rozgłos i sławę.

W 1904 roku poproszono sycylijskiego balsamistę o zabezpieczenie zwłok innej prominentnej osoby, kardynała Michelangelo Celesi. I tym razem uzyskany przez niego efekt był tak naturalny, że dostojnika Kościoła zaczęto określać mianem „człowieka, który śpi”.

Przez kolejne lata Salafii przyjmował zlecenia zabalsamowania zwłok bliskich wielu zamożnych mieszkańców Palermo. Największą sławę przyniosła mu jednak mała Rosalia Lombardo.

Jego metody i techniki balsamizacji były tajemnicą i gdy Salafii zmarł w wieku 63 lat w 1932 roku na udar mózgu, myślano, że zabrał ją z sobą do grobu. Dopiero w 2009 roku włoski antropolog Dario Piombino Mascali z Instytutu Mumii w Bolzano odszukał krewną zmarłego balsamisty w której mieszkaniu wśród pozostawionych przez Salafii notatek, odkrył odręcznie spisaną recepturę na cudowne zakonserwowanie ciała dziecka:

 

„ Jedna część gliceryny, jedna część formaliny nasyconej siarczanem cynku i chlorkiem i jedna część alkoholu nasyconego kwasem salicylowym”.

Tą miksturą zastąpił krew dziewczynki, zabijając tym samym bakterie,

alkoholem wysuszył ciało, co pozwoliło je zmumifikować,

kwasem salicylowym powstrzymał rozwój grzybów,

gliceryną zapobiegł nadmiernemu wyschnięciu, a przez użycie soli cynku nadał ciału sztywność.

Sole cynku sprawiły, że zwłoki zachowały sztywność i zapobiegały zapadnięciu się policzków i nosa dziecka.

W 2019 roku Telewizja National Geographic zleciła wyprodukowanie filmu dokumentalnego pt. „Katakumby Palermo”.

Jest to miejsce niezwykłe, w podziemiach klasztoru Kapucynów spoczywa ok. 8 tys. mumii, zarówno osób duchownych, jak i świeckich. Pierwszych zmarłych zaczęto chować w XVI wieku i zauważono niezwykłe zjawisko. W wyniku wentylacji, temperatury, suchości powietrza zwłoki wolniej się rozkładały, ulegały wysuszeniu.

Zmumifikowane ciała są w całości ubrane; stoją, leżą lub wiszą na ścianach. Podzielone są według płci i pozycji społecznej. W poszczególnych salach można zobaczyć m.in.: prałatów, kupców, profesorów, mieszczan w odświętnych strojach; dziewice, które nie zdążyły wyjść za mąż (są w sukniach ślubnych), całe familie, jak również małe dzieci czy kobiety.

 

 

Proces mumifikacji podzielony był na poszczególne etapy. I tak w pierwszej kolejności stawiano po kilka zwłok do ciasnych i suchych, z dobrą cyrkulacją powietrza, pomieszczeń w celu ich całkowitego wysuszenia, co następowało po 8 do 10 miesiącach.

 

 

Potem zaś tak zmienione zwłoki myto octem i ubierano w stroje oficjalne po czym stawiano je w którymś z korytarzy, gdzie mogły je odwiedzać osoby bliskie, którym pozwalano by raz na jakiś czas mogli oni zmieniać swoim zmarłym ubrania.

 

W 2010 toku na potrzeby zdjęć do filmu ekshumowano mumię dziewczynki i ją prześwietlono. Wyniki przeszły najśmielsze oczekiwania naukowców. Okazało się bowiem, że nawet wszystkie narządy wewnętrzne są idealnie zachowane. Szczególnie płuca i serce. Ta mikstura zastępująca krew doskonale zakonserwowała nie tylko ciało ale i narządy dziecka.

Obecnie ciało małej Rosalii zamknięte jest w szklanej, wypełnionej azotem trumnie, stojącej na marmurowym postumencie i pozostaje jedną z najlepiej zachowanych mumii na świecie.

Zmarłą 99 lat temu dziewczynkę nazywa się „La Bella Addormentata”czyli Śpiąca Królewna, bo wygląda tak, jakby przed chwilą usnęła.

(na podst. facet.onet.pl/strefa-tajemnic/tajemnica-rosalii-lombardo-najpiekniejszej-mumii-swiata, zdjęcia Wikimedia CommonsRosalia Lombardo)