„W naszych miastach śmierdzi, bo faceci sikają gdzie popadnie…”

 

„W parku pod drzewem jak nie pies to facet. Na przystankach i w bramach też sikać się nie wstydzą. Wygląda to tak, jakby załatwianie potrzeby na oczach innych było dla mężczyzn kulturową normą.

– To także wyraz prymitywnego patriarchatu – uważa prof. Katarzyna Popiołek, autorytet w dziedzinie psychologii społecznej, uznawana za jedną z najbardziej wpływowych kobiet na Śląsku. W wypowiedzi dla katowickiej Gazety Wyborczej nie przebierając w słowach, mówi tak: .

„Jeden weekend i aż trzy przypadki, a co jeden to gorszy – mówi pani profesor. Pierwszy na placu Wolności w Zabrzu, w bramie pod budynkiem urzędu miejskiego. Tuż obok przystanek tramwajowy, a na przystanku ludzie, w tym kobiety z dziećmi. Facetowi to nie przeszkadza. Sika w bramie, jak gdyby nigdy nic.

Kolejnego widzę w sobotę na przystanku autobusowym koło Kauflandu. Wokół otwarta przestrzeń, nie ma drzew ani krzewów. Żeby wszystko było jasne, dodam, że przystanek jest przeszklony. Młody mężczyzna idzie jednak za wiatę, ustawia się przy jednym z rogów i jakby udawał, że wcale go nie widać. Obsikuje przystanek, nic sobie nie robiąc z idących tamtędy przechodniów.

Trzeciego widzę w niedzielę po południu na cmentarzu wokół kościoła św. Andrzeja. Sika pod murem tuż obok grobów. Ktoś przyjdzie zapalić znicz i będzie mu śmierdzieć uryną. Mam dosyć!”

 

Problem sikania w miejscach publicznych jest koedukacyjny i nie dotyczy tylko mężczyzn, dotyka także kobiet. Na portalu powiatu kamieńskiego fotoreporter zaobserwował scenkę z Międzyzdrojów – te turystkę przypiliło na gwarnym deptaku i nie było wyjścia.

 

 

Inny przypadek – dramat na stacji benzynowej, ta pani nie zdążyła dobiec do toalety.

Wzburzenie pani profesor wydaje się być uzasadnione, ale nie bierze ona jednak pod uwagę, że od lat problemem polskich miast jest brak publicznych toalet. Może tych facetów i te panie tak mocno przycisnęło, że dali rady znaleźć toalety?

Na 1000 miast mamy tylko 2 300 toalet, średnio 4 – 5 na miasto. Dla przykładu: W Raciborzu (56 tys. mieszkańców) publiczne szalety są dwa, w tym tylko jeden czynny całą dobę, 7 dni w tygodniu. Mieszkańcy narzekają, ale nikt się nimi specjalnie nie przejmuje. Trudno tłumaczyć turystom, żeby szukali toalety w którymś z lokali gastronomicznych, gdzie mogą potraktowani być, jako persona non grata, bo „toaleta tylko dla konsumentów”.

W Opolu na brak toalet skarżą się nie tylko mieszkańcy ale także turyści

– To wstyd, że w centrum wojewódzkiego miasta praktycznie nie ma publicznej ubikacji – mówią mieszkańcy. – Może nasi radni oprócz zmian nazw ulic zajmą się także sprawami ważnymi dla mieszkańców, a taką jest dostęp do publicznej toalety – denerwują się niektórzy.

Tygodnik Podhalański” niedawno poruszył wstydliwy problem stolicy Tatr . „Brak miejskich toalet to wielki problem Zakopanego” – gazeta prezentuje zdjęcie kolejki kobiet do toalety na stacji BP”.

Jeden z internautów skomentował pod materiałem: „To niestety problem całej Polski. W Gdańsku np. turystów z roku na rok więcej, lecz toalet jakoś nie przybywa. A już w czasie Jarmarku Dominikańskiego to w ogóle jest dramat”.

Dramat dzieje się także na polskich plażach. – Specjaliści wyliczyli, że w sezonie osoby korzystające z gdańskich plaż pozostawiają po sobie na wydmach ok. 140 kg odchodów, a także ok. 1,5 tys. metrów sześciennych moczu w morskiej wodzie. I to codziennie! – to opinia z biura prasowego gdańskiego magistratu.
Zauważyliście może turystów stojących dłużej w morskich falach? Raczej nie zapatrzyli się na statki. Z drugiej strony plaży widać ścieżki wydeptane za wydmy. W wiadomej sprawie ….

Tak więc jadąc do Polski na wczasy, przed zwiedzaniem zabytku, wylegując się na plaży, sprawdź gdzie w pobliżu jest jakaś toaleta. Albo dyskretne miejsce pod chmurką, w krzakach …

Obiekt na rynku w Katowicach, składa się z części usługowej, przeznaczonej dla lokali gastronomicznych oraz toalety publicznej. Kosztował 4,5 mln zł. Szalet miejski składa się z toalet dla kobiet i mężczyzn i pomieszczenia, które będzie dostosowane zarówno dla osób niepełnosprawnych, jak i rodziców małych dzieci – jest tam zamontowany przewijak dla niemowląt. Ciekawostką są interaktywne lustra, które znajdują się w pomieszczeniach toalet. Toaleta działa całą dobę i jest bezpłatna.

( cytat: katowice.wyborcza.pl/katowice/w-naszych-miastach-smierdzi-bo-faceci-sikaja-gdzie-popadnie.)