Brama, przez którą diabeł dostał się na ziemię”

Siedlisko niebezpiecznej kobiecej żądzy. Błogosławieństwo i przekleństwo kobiet.

Tymczasem… to tylko wagina!

Dla Platona wagina to wierzgające zwierzę.

Da Vinci pomija ją na anatomicznych szkicach.

Do 1948 r. jest wymazywana z podręczników medycyny (…) W 1960 r. zdesperowane mieszkanki Kamerunu obalają rząd, publicznie obnażając sromy. W 2006 r. Kolumbijki przez „strajk zaciśniętych ud” rozbrajają mafię narkotykową.

Tak wydawca zapowiada książkę Diane Ducret – „Zakazane ciało. Historia męskiej obsesji”.

Autorka to znana i popularna francuska pisarka i dziennikarka. Studiowała filozofię, historię i historię sztuki w Rzymie oraz w Paryżu. Autorka bestsellerowych „Kobiet dyktatorów” – przetłumaczonych na osiemnaście języków i tylko w Polsce sprzedanych w nakładzie stu tysięcy egzemplarzy oraz „Kobiet dyktatorów 2”.

W najnowszej książce Diane Ducret pokazuje, jak męskie wyobrażenia na temat kobiecego ciała wpłynęły na życie milionów kobiet od starożytności po współczesność.

„To opowieść pikantna i przejmująca, doprawiona nutą ironii i humoru. Powinny ją przeczytać wszystkie kobiety i każdy mężczyzna, który chce je lepiej zrozumieć.” „Pragnę jedynie przedstawić prawdziwą historię moich poprzedniczek, które podobnie jak ja żyły w owym ciele – pożądanym, a zarazem przeklętym – i często musiały słono płacić za to, jak zostały stworzone” – Diane Ducret.

Oto fragment opowiadający o sile kobiecej „perswazji”:

„Pereira w Kolumbii, 11 września 2006 roku.

W radiu stolicy regionu kawy – Eje Cafetero – można usłyszeć ciekawą piosenkę: feministyczny, rapowany manifest. „My, kobiety, znamy swoją wartość. Nie podobają nam się brutalni faceci, bo u ich boku wszystko tracimy. Chcę wybierać, jak, gdzie i kiedy oddać się mężczyźnie. Wspólnie zwyciężymy, wygramy z brutalami. Wystarczy, że zaciśniemy uda. Strajk łóżkowy! Strajk seksualny!”. Na początku miesiąca grupa Kolumbijek – partnerek gangsterów i miejscowych dilerów narkotykowych – ogłosiła koniec stosunków intymnych. Ich żądania są proste: ich mężczyźni mają ni mniej, ni więcej tylko złożyć broń przed miejskim ratuszem, a także zobowiązać się do zdobycia uczciwego zawodu.(…) Do tej pory źli chłopcy paradowali ze spluwą za paskiem, co – ponieważ zapewniało niezły szmal i uwielbienie kobiet- zachęcało niektórych do zakładania gangów, terroryzujących miasto ogniem i brutalną siłą.

Ogłaszając swój strajk, żony i partnerki pistoleros próbują zmusić ich do zmiany postawy, uświadomić, że „przemoc wcale nie jest sexy”. Nie zgadzają się, by dalej paraliżowała najniebezpieczniejsze miasto Kolumbii. Odkrywają, że ich wagina może stać się bronią silniejszą od pogróżek i zmuszają mężczyzn do wyboru: albo spluwa, albo seks. Strajk zaciśniętych ud znajduje poparcie u samego burmistrza Pereiry, któremu ta zaskakująca inicjatywa spada jak z nieba. Zainteresowani początkowo uważają całą akcję za przejaw naiwności ze strony kobiet i kpią z „podwiązkowej partyzantki”, ale one są przekonane, że panom wkrótce zrzedną miny, a frustracja stanie się nie do zniesienia. „Nie tkną nas” – powtarzają śmiało, przekonane, że ich łona dokonają tego, z czym do tej pory nie zdołała sobie poradzić machina wymiaru sprawiedliwości. Ruch błyskawicznie się rozrasta. Wkrótce w akcji uczestniczy już setka kobiet, w większości poniżej dwudziestego roku życia.

Po dziesięciu dniach strajk można przerwać: spora grupa panów zmądrzała, zgodziła się rozwiązać swoje organizacje przestępcze i w bardziej uczciwy sposób zarabiać na życie.

Rzecznik prasowy miasta Julio Cesar Gomez gratuluje sukcesu kobietom, które bez użycia broni, przemocy i nienawiści doprowadziły do upadku lokalny przemysł narkotykowy.

Taką właśnie moc ma kobieca …”perswazja vaginy”.

https://books.google.pl/books?id=frg9DwAAQBAJ&pg=PT3&source=kp_read_button&redir_esc=y#v=onepage&q&f=false