Mój mąż sika na siedząco …

„Wiem, że w nawale tematów o kryzysach, katastrofach, polityce, to o czym piszę zabrzmi trywialnie ale ciekawi mnie wasze zdanie.
Jesteśmy z mężem od kilku miesięcy w Niemczech, przyjechaliśmy z Irlandii. Odkryłam, że tutaj mój mąż sika na siedząco.
Gdy o to go zapytałam, to powiedział, że  w Niemczech wszyscy mężczyźni tak załatwiają te potrzebę fizjologiczną .

Są nawet nalepki z instrukcją żeby tak to robić !

Zapytałam w pracy i jeden z Niemców poinformował mnie, że sika na siedząco i tylko w brudnych toaletach publicznych robi to na stojąco.
Byłam trochę zdziwiona, ale co kraj to obyczaj.

– Nie rozumiem, czemu się dziwisz – powiedział – przecież wszyscy faceci sikają na siedząco!
Powiedziałam, że może niemieccy faceci, bo Polacy robią to na stojąco.
Wtedy się oburzył i z pogardą powiedział, że najwyraźniej Polacy są brudnym narodem, skoro tak robią, bo mieszkańcy wszystkich innych krajów Europy siadają na kibelku.
Bo to higieniczne i jest formą szacunku dla gospodarzy.
Na stojąco można pobrudzić kafelki w toalecie !

Zapytałam koleżanki Polki która mieszka w Niemczech wiele lat, jak to jest tymi niemieckimi facetami, a ona mi to wyjaśniła, chyba żartem ?

Otóż mali chłopcy przechodzą od dzieciństwa pranie mózgu przez wyemancypowane niemieckie mamusie, które po walkach z niewyedukowanymi odpowiednio mężami o spuszczanie klapy w dół po czynności na stojąco, jednogłośnie uważają formę „na siedząco” za jedyną właściwą.

Dlatego twoi znajomi Niemcy powtarzają za ich mamusiami, że „na stojąco” jest fatalnie no nie tylko niezbyt higieniczne ale i nieuprzejme wobec gospodarza.
On po nas musi potem sprzątać .

Wysłuchałam tych argumentów i moje zdanie jest takie:
Siusianie na siedząco deprecjonuje mężczyznę!
To bardzo niemęski widok, taki kucający jak kobieta facet .. „

Tyle po skrótach w liście naszej czytelniczki.

Zajrzeliśmy na dyskusyjne fora internetowe i okazuje się, że jest wcale gorący temat!
Na forum portalu kafeteria.pl rozpętała się nawet zażarta dyskusja.

„No ja dość często sikam na siedząco – zwłaszcza w nocy i zaraz po przebudzeniu – po prostu jestem zbyt zaspany, by celować do muszli.
Sikanie do umywalki też mi się zdarza i też ze względu na to, że nie trzeba celować (i się nie chlapie)” – przyznaje się jeden z internautów.

„Powiem szczerze , że ja od małego zawsze sikałem na stojąco i nie wyobrażam sobie, by miało to ulec zmianie.
Nawet by mi do to do głowy nie przyszło, żeby sikać na siedząco.
Ale jak sobie chcą tak sikać, to niech tak robią . Ja bym nawet o czymś takim nie pomyślał” – pisze inny internauta.

– W domu zawsze sikam w pozycji siedzącej, dlatego że dbam o higienę – mówi 32-letni Adam, informatyk w dużej firmie.
– Cieszę się, że w biurowcu, w którym pracuję w toaletach zamontowane są pisuary.
Zawsze z nich korzystam – dodaje.

„Mój też sika na siedząco, ale to ponoć przez jakąś traumę z dzieciństwa.
Opowiadał mi, że jak był mały i miał pięć lat, stojąc obsikał deskę u jakiegoś znajomego jego rodziców.
Jego ojciec zrobił mu straszną awanturę z tego powodu” – pisze kolejna kobieta.

Istnieje też pogląd, że mężczyzna, który siada w toalecie, może dzięki temu uniknąć przerostu prostaty, ale urolodzy twierdzą, że to mylna teoria i swojego rodzaju mit.

Niemniej wiele osób w to wierzy.

Są też opinie radykalne:

„ Prawdziwi faceci sikają na stojąco.
Na siedząco to sikać sobie mogą pantofle czy osoby które mają problemy z trafianiem”]

„Też mi nowość !
Moja partnerka na złość mnie, też zaczęła sikać na stojąco i tak jej się to spodobało, że teraz inaczej się nie załatwia!”

A co o tym sądzą nasi czytelnicy ?

Szperaczek