Więcej wiedzy, mniej strachu
W 2014 r. na całym świecie było 19,5 mln uchodźców, a 38,2 mln zostało przesiedlonych w granicach swoich krajów.
Co drugi uchodźca to dziecko, a nie – jak się powszechnie sądzi na podstawie relacji w telewizji – że to młodzi, zdrowi mężczyźni.
Dziś najwięcej uchodźców, a także osób przesiedlonych wewnątrz kraju jest z Syrii, Afganistanu (2,59 mln uchodźców) oraz Somalii (1,1 mln uchodźców).
Dane UNHCR obalają też kolejny mit, że uchodźcy zalewają Europę. Niemal dziewięciu na dziesięciu (86 proc.) znajduje schronienie w krajach rozwijających się, w tym biednych.
Od stycznia do lipca do Unii przedostało się 340 tys. cudzoziemców.
Z danych Frontexu, unijnej instytucji, która odpowiada za koordynację ochrony granic UE, wynika, że najwięcej przybyszów jest z Syrii – ok. 82 tys., Afganistanu ok. 33 tys., Erytrei – 23,8 tys., Nigerii – 10,7 tys., Pakistanu – 6,4 tys. 9,8 tys. osób pochodzi z tzw. Afryki Subsaharyjskiej.
Mniejsze grupy, po kilkadziesiąt, kilkaset osób, przybyły z Wietnamu, Gruzji, Gwinei, Maroka, Gambii. Oprócz tego granice UE przekroczyło 23,2 tys. Kosowian. Według Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji od początku roku w Morzu Śródziemnym utonęło ok. 2,5 tys. osób.
CZY WSZYSCY UCIEKAJĄ DO EUROPY?
Nie. W telewizji widzimy tłumy ludzi przekraczających nielegalnie granice UE, płynących na zatłoczonych łodziach przez Morze Śródziemne. Mało kto wie, że inne państwa mierzą się z większym kryzysem uchodźczym niż państwa europejskie.
Opiszemy to na przykładzie Syrii. Przed wojną Syria liczyła 23 mln ludzi różnych wyznań, w tym muzułmanów i chrześcijan. Szacuje się, że z powodu trwającej tam wojny domowej, w której walczą trzy strony (wojska rządowe, rebelianci i Państwo Islamskie), wewnątrz kraju miejsce zamieszkania zmieniło 7,6 mln ludzi. Kolejne ponad 4 mln wyemigrowało do krajów sąsiednich.
W Turcji przebywa 1,9 mln Syryjczyków, m.in. w obozach dla uchodźców. Wielu mieszka w namiotach, również zimą.
W małym Libanie schronienie znalazło 1,2 mln Syryjczyków.
Kolejne 630 tys. uciekło do Jordanii, 250 tys. do Iraku, 132 tys. do Egiptu i 25 tys. do krajów Afryki Północnej.
W Jordanii 86 proc. tych, którzy mieszkają poza obozami, żyje poniżej granicy ubóstwa, wynoszącej 3,2 dol. dziennie.
W Libanie 55 proc. uchodźców mieszka w prowizorycznych warunkach.Teraz część osób przebywająca w tych krajach próbuje przedostać się do UE.
KIM SĄ UCHODŹCY?
To osoby, które uciekają do bezpiecznych krajów, bo w swojej ojczyźnie grozi im prześladowanie z powodu rasy, religii, narodowości, przekonań politycznych lub przynależności do określonej grupy społecznej.
Definicję uchodźcy zawiera konwencja genewska z 1951 r. w sprawie uchodźców, którą w Polsce powiela ustawa z 2003 r. o udzieleniu cudzoziemcom ochrony na terenie Rzeczypospolitej Polskiej.
Uchodźcami mogą być dziś Syryjczycy i Erytrejczycy. Mogą też być nimi np. Afgańczycy czy Nigeryjczycy, ale również obywatele innych krajów. Przypadek każdej osoby trzeba rozpatrywać indywidualnie.
Podział uciekających do Europy na te dwie grupy ma kolosalne znaczenie. Bo imigrantów Europa nie musi przyjąć, ale uchodźców tak, bo potrzebują pomocy. Takie rozróżnienie wprowadził też UNHCR.
Prawo międzynarodowe gwarantuje uchodźcom minimalne standardy pomocy, np. nie wolno ich wydalać czy zawracać do krajów, w których groziłoby im niebezpieczeństwo.
JAKI POMYSŁ MA UNIA EUROPEJSKA NA PRZYSZŁOŚĆ?
Podział części uchodźców między członków UE, by odciążyć kraje graniczne.
Tworzenie tzw. hot spotów na granicach UE, by szybko przeprowadzać wstępny podział imigrantów na uchodźców (ich przyjęcia wymaga prawo międzynarodowe) oraz imigrantów ekonomicznych, którzy nie muszą być wpuszczeni.
Efektywne procedury powrotowe dla tych, którzy nie kwalifikują się do udzielenia ochrony.
Walka z przemytnikami ludzi na Morzu Śródziemnym.
Plany zwiększonego wsparcia finansowego dla sąsiadów Syrii (Turcji, Libanu, Jordanii) przyjmujących najwięcej uchodźców, by pomóc ich tam utrzymać.
Praprzyczyny kryzysu uchodźczego to wojna domowa w Syrii, państwo upadłe w Libii i represyjny system w Erytrei. Europa nie ma narzędzi do szybkiego rozwiązania tych problemów.
Raczej jesteśmy przystankiem w drodze na Zachód lub na Północ.
Według Urzędu ds. Cudzoziemców (UDSC) to obywatele Federacji Rosyjskiej, głównie pochodzenia kaukaskiego: Czeczeni, Dagestańczycy, Ingusze, zdarzają się Tadżycy, Uzbecy. Ostatnio pojawiają się Ukraińcy i Syryjczycy. Byli też Gruzini, ale to migracja typowo ekonomiczna. Liberyjczycy pojawiają się bardzo rzadko, Erytrejczycy wcale.
Polska udziela ochrony w kilkunastu procentach przypadków, w tym roku było 16 proc.
W pozostałych sprawy są umarzane, bo wnioskodawcy wyjechali z Polski do bogatszych krajów, zanim ich wniosek został rozpatrzony albo go odrzucono, bo uznano ich za imigrantów ekonomicznych (ponad 80 proc. przypadków).
Osoby, które dostały w Polsce ochronę, też rzadko u nas zostają. UDSC szacuje, że ok. 80 proc. osób wnioskujących w Polsce o status uchodźcy chce wyjechać na Zachód.
SKĄD POCHODZĄ IMIGRANCI EKONOMICZNI OBECNI W POLSCE?
Do Polski przyjeżdża kilkaset tysięcy imigrantów ekonomicznych rocznie. Wjeżdżają legalnie, mają dokument podróży, pozwolenia na pobyt i pracę, a formalności załatwili jeszcze przed przyjazdem. To głównie obywatele Ukrainy, Białorusi, Wietnamu, Chin. Jest ich 188 tys.
CO TO JEST RELOKACJA I PRZESIEDLENIE?
Relokacja – przenoszenie uchodźców z jednego kraju europejskiego, np. z Włoch, do Polski.
Przesiedlanie – przenoszenie ich z kraju spoza UE, np. z Libanu, do Polski.
CZY MOŻEMY ODMÓWIĆ RELOKOWANIA LUB PRZESIEDLENIA CUDZOZIEMCÓW?
To pytanie do polityków. Na razie nie mamy takiego obowiązku.
Na poziomie unijnym decyzja zapadnie pewnie w październiku, ale zasada dobrowolności raczej zostanie utrzymana.
Zawsze będziemy mogli odmówić przyjęcia konkretnego cudzoziemca, o ile uznamy, że stanowi on zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Decyzji nie trzeba szczególnie uzasadniać.
Konsekwencje takiego postępowania są trudne do przewidzenia. Jeśli zaczniemy wetować relokację uchodźców do Polski, możemy zrazić do siebie inne kraje UE.
Stawką może być dostęp do funduszy unijnych – pojawiają się wypowiedzi zachodnich polityków, by je ograniczyć krajom, które nie zgodzą się na przyjęcie uchodźców.
Straszy się również ograniczeniem dostępu do rynku pracy w innych krajach UE oraz prawa do podróżowania bez kontroli na granicach w ramach strefy Schengen.
W niedzielę 13 września Niemcy już przywróciły kontrolę na wybranych granicach, w tym z Polską.
DLACZEGO POWINNIŚMY PRZYJĄĆ RELOKOWANYCH I PRZESIEDLONYCH?
Aby okazać solidarność z uchodźcami i pomóc krajom, do których dziś głównie trafiają uchodźcy – Grecji, Włochom. Mimo wsparcia unijnej agencji Frontex, która pomaga chronić granice UE, nie są one w stanie jednocześnie ochraniać granic oraz przyjmować uchodźców i opiekować się nimi.
Komisja Europejska przewiduje, że presja uchodźców na granice zewnętrzne Unii „przez jakiś czas jeszcze nie zmaleje”. UE chce wzmocnić ochronę granic oraz walczyć z przemytnikami ludzi.
KIEDY PRZYJADĄ PIERWSI UCHODŹCY?
Proces ma zostać rozłożony w czasie na dwa lata.
Grupy relokowanych będą nie większe niż 150 osób. Tyle osób UDSC może jednorazowo obsłużyć w trybie normalnego działania, nie kryzysowym.
Zostaną one umieszczone w ośrodkach dla cudzoziemców, w ośrodkach recepcyjnych. Plan relokacji może się zmienić, nie wiemy, ile osób przyjmiemy.
Przy przesiedleniach UDSC zakłada trzy misje. Na każdej zostanie wybranych 300 osób (czyli pół roku przerwy między misjami).
CZY GROZI NAM FALA UCHODŹCÓW TAKA JAK NA WĘGRZECH?
Na razie nie. Ale przybywających do Polski może być więcej, jeśli Węgry zbudują mur na swojej granicy. Wtedy mogą oni szukać drogi na Zachód przez Rumunię, Ukrainę i Polskę.
Straż Graniczna nie odnotowała napływu uchodźców.
CZY POLSKA JEST PRZYGOTOWANA NA PRZYJĘCIE UCHODŹCÓW?
Mamy 11 ośrodków dla cudzoziemców, głównie we wschodniej Polsce.
Obecnie przebywa w nich 1549 osób, jest jeszcze 431 wolnych miejsc.
W każdej chwili można zwiększyć liczbę miejsc, UDSC może podpisać dodatkowe umowy oraz wyznaczyć tzw. miejsca rezerwowe (łącznie do 2 tys.).
Rząd może wygospodarować miejsca awaryjne; w minionym roku powstał plan na wypadek masowych ucieczek Ukraińców przed wojną w Donbasie (przygotowano do 30 tys. miejsc).
JAK SŁUŻBY SPRAWDZAJĄ, CZY WŚRÓD OSÓB, KTÓRE CHCĄ ZOSTAĆ W POLSCE, NIE MA TERRORYSTÓW, ZBRODNIARZY?
Podczas rozpoznawania wniosku o status uchodźcy.
Złożenie wniosku uruchamia procedurę weryfikacji przeszłości cudzoziemca. Jeśli UDSC stwierdzi, że uchodźca mówi prawdę i spełnia kryteria przyznania statusu, prosi ABW o jego sprawdzenie, np. czy jest zbrodniarzem wojennym, terrorystą.
ABW ma własne sposoby uzyskiwania informacji. Może też porównywać profile uchodźców ze zdjęciami w internecie. To proste – już robią to sami internauci.
Jeśli w danym kraju jest polska ambasada (działalność polskiej placówki w Syrii została zawieszona w 2012 r.), to może też się do niej zwrócić o weryfikację. Polski wywiad ma za granicą szpiegów. Może mieć informatorów wśród uchodźców.
ABW ma 30 dni na sprawdzenie imigranta.
Jeśli w tym terminie nie złoży zastrzeżeń, UDSC uznaje, że nie ma innych informacji warunkujących udzielenie ochrony, i może przyznać mu tę ochronę. ABW może prze- dłużyć sprawdzanie do trzech miesięcy. MSW podkreśla, że w przypadku jakichkolwiek wątpliwości osoby te nie zostaną wpuszczone na terytorium Polski.
Przed sprowadzeniem do Polski cudzoziemców z obozów ONZ w Libanie na miejsce pojedzie polska misja UDSC organizująca przesiedlenia. Urzędnicy będą weryfikować cudzoziemców i sprawdzać we współpracy z odpowiednimi służbami. Uchodźcy z obozów we Włoszech i w Grecji również będą sprawdzani przez polskie służby.
ILU PRZYJĘLIŚMY UCHODŹCÓW?
W ostatnich latach status uchodźcy dostawało co roku przeciętnie ponad 200 osób (od 2007 r. do końca sierpnia tego roku 1472 osoby).
Przyjmowaliśmy głównie Czeczenów. W tym czasie złożono 83,5 tys. wniosków o nadanie statusu uchodźcy. 59 tys. złożyli obywatele Rosji (w tym Czeczeni 53 tys.).
Połowa wnioskujących to kobiety – to najwyższy wskaźnik w całej UE.
Status uchodźcy uzyskali obywatele Rosji (558), Syrii (336), Białorusi (145), Iraku (83) i Afganistanu (63). 59,9 tys. spraw umorzono, bo wnioskodawcy wyjechali, zanim ich sprawa została rozpatrzona.
Statusu w tym okresie odmówiono 22 tys. osób.
ILE DOSTANIEMY PIENIĘDZY Z UNII NA UTRZYMANIE UCHODŹCÓW?
Za przyjęcie osoby relokowanej z Unii Polska dostanie 6 tys. euro, za osobę z obozu spoza Unii – 10 tys. euro (przesiedlenie).
Oprócz tego do 2020 r. na imigrantów (m.in. ich integrację) dostaniemy z funduszy unijnych 63,4 mln euro.
NA CO POWINNIŚMY WYDAĆ PIENIĄDZE?
Te pieniądze to ryczałt za to, że przyjęliśmy uchodźcę.
Programy integracyjne powinny być efektywne, aby cudzoziemcy chcieli u nas zostać. Jeśli jednak wyjadą do innego kraju, to nie poniesiemy żadnych konsekwencji.
CZY NA TLE INNYCH KRAJÓW POLSKA JEST SUROWA, JEŚLI CHODZI O NADAWANIE STATUSU UCHODŹCÓW?
Nie, choć bywa, że wydajemy zgody mniej chętnie niż inne kraje. Jeden kraj Unii na podstawie tych samych faktów może udzielić ochrony, inny tego nie zrobi. To kwestia interpretacji przepisów.
Kiedy i gdzie mogą się zgłaszać chętni, którzy chcą pomóc?
Pomagać można na każdym etapie przyjmowania uchodźców za pośrednictwem organizacji pozarządowych albo UDSC, który uruchomił bank ofert.
Trzeba wysłać e-mail na adres: pomoc@udsc.gov.pl, pisząc o deklarowanej pomocy, np. mam mieszkanie i chciałbym je wynająć; mam firmę i chciałbym zatrudnić ludzi itd.
Odzew społeczny jest bardzo duży.
(Więcej wiedzy, mniej strachu. Wspólna akcja informacyjna polskich mediów. Uchodźcy w Polsce. Kiedy? Ilu? Gdzie? Jak? Wwybrane fragmenty ze specjalnego informatora, stworzonego pod patronatem Urzędu ds. Cudzoziemców. więcej na stronie
https://msw.gov.pl/pl/aktualnosci/13712,Wiecej-wiedzy-mniej-strachu-uchodzcy-w-Polsce.html